» Blog » Mój manifest
30-07-2006 15:24

Mój manifest

W działach: RPG | Odsłony: 8

1. Gra to zabawa. Ma sprawiać przyjemność, nieważne czy sprawia katharsis czy odwołuje się do adrenalinki. Jeśli chcesz grać dalej, to znaczy że dobrze się bawisz. Wszystko - historia, kości, realizm, ustępuje przed dobrą zabawą. Zabawa to nie zadowolenie - czasem gracze nie moga dostać tego czego chcą.

2. Wszyscy gracze mają równe prawa i obowiązki. MG to tylko funkcja - nie jest sędzią, bogiem czy wielkim bratem, MG ma sprawić, że gracze (łącznie z nim samym!) będą dobrze się bawili. Nie ma całkowitej i absolutnej władzy nad grą, jest jeszcze jednym graczem. Gracze mają sprawić, że cała drużyna będzie się bawić, łącznie z MG. Mogą zmienić przebieg scenariusza, zmienić zakończenie i uciec gdzie indziej.

3. Nie ma jedynie słusznego sposobu grania, istnieją tylko różne style. Każdy człowiek zmienia swój styl, czasem nawet na jednej sesji. Style poszczególnych graczy zazwyczaj są różne, tworząc jednak ciekawe i barwne drużyny.

4. Istnieje tylko jeden system RPG, gdzie BG z zasady walczą między sobą. To "Paranoia". W każdym innym systemie gracze powinni mieć przynajmniej jeden cel wspólny i nie gryźć się ze sobą na każdej sesji, niezależnie od tego czy grasz w Świat Mroku czy Cyberpunka. Wrogość między graczami nie jest na pewno definicją poważnej gry, choć w rozsądnych ilościach może ją ubarwić.

5. Munchkinizm to, według mnie, naginanie zasad zarówno podręcznikowych, jak i zasad stołu, w celu optymalizacji postaci. Jeśli gracz rozsądnie korzysta z mechaniki czy historii postaci w celu stworzenia potężnego bohatera - to dobrze. To znaczy, że gra go interesuje.

6. RPG to nie książki, film czy teatr. W książce jest początek, środek i koniec. (Dzida bojowa składa się zaś z przeddzidzia, śróddzidzia i zadzidzia, zaś przeddzidzie składa się...)
W RPG nie musi być zakończenia, ani nawet początku - sesja nie musi mieć morału, nie musi posiadać zwrotów akcji. RPG może, ba według mnie powinno być opowieścią - ale jeśli nie uda się zebrać luźnych wątków w jakąś sesję, nie znaczy to że gra jest nieudana. Patrz punkt pierwszy.

Komentarze


TOR
   
Ocena:
0
Gdzie mam się podpisać?
30-07-2006 16:47
Neurocide
   
Ocena:
0
Nad czwartm mozna i należy dyskutować. Zgoda co do tego, że konflikt miedzy BG nie może być stały, ale jeśli ma silne umotywawanie w świecie, nawet jeśli zaburzy grę czy skończy się śmiercią jednego z BG, to popieram.

Dodałbym jeszcze: każda sesja, zktórej gracze wychodzą zadowleni to udana sesja, niezlaeżnie od tego co MG o tym sądzi.
30-07-2006 17:39
Deckard
   
Ocena:
0
Punkt 4ty nie koreluje z niektórymi systemami indie. ;)

Generalnie ok. A co Cię nakłoniło do tej inicjatywy?
30-07-2006 19:30
Erpegis
    ...
Ocena:
0
Nie masz prawa mnie osądzać!

A tak poważnie - to są moje takie przemyślenia, wynikłe z nadmiaru wolnego czasu. Upadek GoO mi się skojarzył z manifestem.

Zaś co do drużyny przeciw sobie - to generalnie mam wrażenie że to na dłuższą metę jest irytujące - generalnie, wątek w scenariuszu tak, założenie postaci zdecydowanie nie. A ponieważ to ma być manif ogólny to do scenariuszy nie będę się rozdrabniał, nie? :)
30-07-2006 20:11
Seji
    +1
Ocena:
0
:>
30-07-2006 23:33
beacon
    Hehe, oj Erpegis...
Ocena:
0
...śmieszne rzeczy napisałeś. Piszesz, że konkurowanie między Graczami jest niesłuszne, a gdzie indziej piszesz, że każdy może grać jak chce. Gdzie tu sens i logika? Tak samo piszesz o funkcji MG, podczas gdy w "polish style", czy inaczej w "jesiennej gawędzie" to on szefuje i mu się nie podskakuje.

Inaczej mówiąc - pierdaczejro hombre.
30-07-2006 23:47
Erpegis
    Gupol
Ocena:
0
"Piszesz, że konkurowanie między Graczami jest niesłuszne, a gdzie indziej piszesz, że każdy może grać jak chce."

Jeśli mi na sesji gracze zaczynają rzucać się do gardeł, to na pewno nie gram wtedy tak jak chcę. Z roli autora przechodzę do roli rozjemcy, co mnie wnerwia.

"Tak samo piszesz o funkcji MG, podczas gdy w "polish style", czy inaczej w "jesiennej gawędzie" to on szefuje i mu się nie podskakuje."

Nie ma jesiennej gawędy, cokolwiek by to nie oznaczało.
http://rpg.polter.pl/Erpegowe-Mity-Klimat-Fabula-i-Opowiesc-c4326

Ja się przynajmniej z czymś takim nie spotkałem. A, jak tytuł wskazuje to jest MÓJ manifest. To jak ja chciałbym grać i pisać o graniu. Nie widziałem jesiennej gawędy ani systemów indie na własne oczy - nie mam zresztą obowiązku.
Jeśli zaś mowa o autorytarnym podejściu do mistrzowania - tak możesz robić jeśli jesteś absolutnie i całkowicie pewien, że przyciągniesz uwagę graczy. Wielu graczy przychodzi na sesję, nie po to, żeby słuchać MG. Jak gram, chcę wnieść pewien wkład w grę, prawda? Patrz punkt 6. RPG to nie słuchowisko radiowe.
31-07-2006 09:12

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.